przez Członek zespołu TrueSocialMetrics ~ 4 min
Z dedykacją dla Leonarda Nimoya: Żyj długo i szczęśliwie.
Głównym celem stron z filmami na Facebooku jest promowanie premier kinowych i zwiększanie sprzedaży biletów. Ale kiedy show się kończy, trwają prace nad drugą falą - wydaniami płytowymi. Byłem ciekaw, jakie techniki kreatywnego contentu wykorzystują studia filmowe do promocji swoich płytowych wydań.
Przyjrzałem się więc najlepszym fantastycznym filmom 2014 roku i wykorzystałem Content Segmentation feature do przeanalizowania sposobów, w jakie filmy promują swoje premiery na Facebooku. Wyodrębniłem wszystkie posty zawierające słowa kluczowe DVD|HD|Blu-ray|Digital HD, które według moich badań są słowami kluczowymi używanymi w takich postach promocyjnych.
Wykonywane z funkcją Segmentation
Następnie zastosowałem ten segment do Best/Worst posts report, aby przeanalizować dokładne posty, które każdy film wykorzystał do promowania swojej premiery dysku na Facebooku w okresie od lutego 2014 r. do lutego 2015 r.:
Wykonywane z segmentacją – raport Best/Worst posts
Co zaskakujące, nie było łatwo znaleźć kreatywne pomysły na treści zapowiadające premiery. Większość tego typu postów była prostym konstatacją faktu wydania płyty z użyciem najczęściej spotykanych na takie okazje słów-kluczy: „Zdobądź”/„Własność”/„Zabierz” film. Chociaż nie jest to złe: dobre filmy prawdopodobnie sprzedają się same i mogą nie wymagać żadnych dodatkowych kreatywnych działań promocyjnych. Obok tych prostych postów rozkwitły ładne przykłady kreatywnego podejścia, które pokażę poniżej.
„Kto jest najbardziej nikczemnym złoczyńcą?” gra z Star Trek to dobry strzał. Świadczy to o ich dużym zrozumieniu grupy docelowej. Bo to właśnie kochają maniacy — długie debaty z przyjaciółmi o tym, co bym zrobił na miejscu Spocka i kto jest najfajniejszym złoczyńcą wszechczasów. Zaufaj mi, wiem :) I jeszcze jeden świetny przykład to najbardziej wciągająca zawartość promująca dyski w Star Trek – klasyczny typ posta kończącego linię.
opłata99cee56ef73b5fae45fac2e950303
Aktywność „Odblokuj premierę za pomocą Snapchata” w konkursie Więzień labiryntu lub „Stwórz własny zwiastun” w konkursie The Edge of Tomorrow. Wykraczają poza Facebooka, aby zaangażować inne źródła mediów i kontynuować interakcję z fanami poza stroną.
Klasycznym posunięciem jest reklamowanie dodatkowych filmów dostępnych na dysku: zza kulis, usuniętych scen, zabawnych wywiadów z aktorami i innych materiałów specjalnych. Skoro te dodatki są już dostępne na dyskach, to dlaczego nie reklamować ich na Facebooku? To oczywisty i łatwy sposób na zwiększenie sprzedaży. Nie trzeba dodawać, że ta technika promocyjna została wynaleziona na długo przed powstaniem sieci społecznościowych. Każdy analizowany przez nas film wykorzystywał tę metodę, oto kilka przykładów:
Oferując coś dodatkowego przy zakupie dysku, oprócz typowych dodatkowych filmów. Na przykład Więzień labiryntu oferował swoją nastoletnim fanom dodatkową postać z gry mobilnej i prequel komiksu. A The Lego Movie przekupił dzieci (a może ich rodziców) biletami do Legolandu. Strażnicy Galaktyki z kolei zaproponowali fanom Groota ekskluzywną kolekcję plakatów od Matta Fergusona.
Film zawsze może zaoferować jakieś kreatywne bonusy, które zainteresują jego wyjątkową grupę docelową i będą powiązane z fabułą filmu. Sprawia, że zastanawiasz się, jakie bonusy film taki jak Pięćdziesiąt twarzy Greya może zaoferować swoim fanom. :D
Na skraju jutra odbyły się konkursy stworzone przez inne marki, w których główną nagrodą były kopie filmu w wersji Digital HD. Każda okazja, by wspomnieć o swoim produkcie, jest dobra.
I oczywiście stara dobra wyprzedaż. Przyznajmy, że wszyscy używamy tej techniki. Wszyscy kochają wyprzedaże. Prawie każdy film z moich badań wykorzystywał tę technikę – niektóre bardziej skutecznie niż inne.
Całkiem fajnie, co? Następnym razem, gdy będę kręcić film, będę musiał ukraść kilka z tych fajnych pomysłów! :)
Segmentacja treści pomoże Ci porównać pomysły dotyczące Twojego konkretnego produktu od konkurencji na każdą okazję cyklu Twojej marki.
Brak kreatywnej techniki nie musi oznaczać, że treść jest nieskuteczna - mało polubień na Facebooku nie oznacza, że płyty będą się źle sprzedawać i vice versa. Zwiększony poziom zaangażowania może jednak poprawić świadomość i lojalność fanów, co może pozytywnie wpłynąć nie tylko na wizerunek marki, ale również na sprzedaż.